Fryzura i makijaż są ważne dla odtworzenia pożądanej stylistyki. Tworzenie tablic inspiracji ułatwia tworzenie pomysłów i rekwizytów pasujących do epoki. Zdjęcie zrobione aparatem Canon EOS R6 z obiektywem Canon RF 50mm F1.8 STM; 1/160 s, f/2,8 i ISO 1250. © Nina Collins
TikTokerka i fotograficzka samouk, Nina Collins, myślała, że kariera w fotografii jest nieosiągalna, ale była zdeterminowana, aby osiągnąć sukces. „Byłam spłukaną studentką. Moje studia nie miały nic wspólnego z fotografią, ale wiedziałam, że chcę się nią zająć, więc musiałam skompletować portfolio” – wyjaśnia. „Uczyłam się, zapoznając się z dostępnymi materiałami i stosując metodę prób i błędów”.
Zamiast publikować na platformach, na których już była obecna, Nina postanowiła zacząć od zera na TikToku. „Obawiałam się złych opinii” – wyjaśnia. „Czułam, że ludzie będą zbyt krytyczni i zauważą niedoskonałości w moich umiejętnościach edycyjnych lub ustawieniach aparatu”.
Reakcja na jej inspirujące filmy na TikToku była jednak bardzo pozytywna, a Nina szybko zyskała fanów. „W ciągu pierwszych czterech miesięcy miałam nawet 20 tys. widzów. Komentarze ludzi były krzepiące, a przecież mnie nie znali. Nie musieli mówić miłych rzeczy, ale komentowali, ponieważ naprawdę podobały im się moje prace. Dzięki temu zyskałam pewność siebie”.
Szczególnie popularna okazała się seria zdjęć „Dekady”, w której Nina prezentuje modę, fryzury i style fotografowania z różnych epok. Daje również widzom dostęp do zakulisowych materiałów o fazie przygotowań. Pokazuje, jak można samodzielnie odtworzyć różne stylizacje. Chce inspirować ludzi do tego, aby wzięli aparat do ręki i spróbowali swoich sił. „Publikuję filmy na TikToku, aby dzielić się pomysłami, metodami i rozwiązaniami w nadziei, że przyniesie to korzyść innym osobom zafascynowanym fotografią” – mówi.
Nina opowiada nam o prostocie, która jest podstawą jej działań, i o sposobie stylizowania sesji. Dzieli się też wskazówkami dotyczącymi budowania pewności siebie w kontekście pozowania do kreatywnych autoportretów.