Fotografia ślubna

NAJWAŻNIEJSZY DZIEŃ NOWOŻEŃCÓW
MATKA STUDIO

Fotografia ślubna

Na początku było monidło. Tańsze w przygotowaniu od tradycyjnego portretu, pozwalało utrwalić wygląd pary młodej na długie lata wspólnego pożycia. Powstawało na podstawie zdjęcia, które dopiero zaczynało zdobywać sobie poczesne miejsce jako element całego rytuału okołoślubnego. Ze względu na możliwości techniczne, zdjęcia te były wykonywane w warunkach studyjnych zakładów fotograficznych.

Wszystko jednak zmieniło się wraz z rozwojem techniki i wprowadzeniem poręcznych aparatów małoobrazkowych i lamp błyskowych, które można z łatwością przenosić. Obecnie zaś ton rozwojowi nadają innowacje w fotografii cyfrowej.

Eklektyzm i moment

Mało która para młoda decyduje się dziś na organizację swojej uroczystości ślubnej bez zaangażowania sprawdzonego i zaufanego fotografa, który utrwali to szczególne wydarzenie. 

– Dlatego fotografię ślubną wg nas określają dwa słowa: eklektyzm i moment. Eklektyzm – gdyż fotografia ślubna jest dziś kompilacją wielu dziedzin tej sztuki, poczynając od reportażu, poprzez portret, fotografię koncepcyjną, czasem nawet na fotografii sportowej kończąc. Momenty zaś, których uwiecznianie jest dla nas powodem wielkiej radości, pozwalają nam budować nasz unikalny styl i pozycję na rynku fotografii ślubnej – mówi Sebastian Małachowski, współzałożyciel Matka Studio. 

   

In principio

Historia kolektywu Matka Studio sięga 2009 r. – To był czas, kiedy wszyscy nasi znajomi brali śluby, więc napływ klientów był całkowicie organiczny. Znajomy zapytał nas, czy nie chcemy zrobić zdjęć na jego weselu i... tak to się zaczęło – przyznaje Sebastian Małachowski. – Decyzja o zostaniu fotografem ślubnym była wyborem świadomym. Przede wszystkich chcieliśmy fotografować ludzi. Pierwszymi klientami byli nasi znajomi, dzięki którym mieliśmy szansę zmierzyć się z tym tak trudnym tematem. Wraz z biegiem lat nabraliśmy doświadczenia, tak potrzebnego w tym zawodzie, i pewności, że poradzimy sobie w każdej sytuacji – wtóruje mu Krzysztof Tkacz, drugi filar zespołu Matka Studio. 

O swojej pracy mówią, że robią to, czego tak naprawdę chcą. Sami wybrali sobie te zawody, żaden z nich nie jest fotografem z wykształcenia. Z plecakami pełnymi sprzętu, wypełnionym po brzegi kalendarzem i uśmiechem na twarzy realizują ten plan z powodzeniem już ponad dekadę. 

Przewidzieć (nie)przewidywalne 

Fotografia ślubna opiera się na zaufaniu oraz budowaniu dobrej relacji z klientami. Jest to przecież sprzedaż nienamacalnej usługi, której efekty będą widoczne dopiero po jej wykonaniu. Rolą fotografa jest także to, aby zdjąć stres, który często parą młodym towarzyszy w dniu ślubu – mówi Krzysztof Tkacz. 

Fotografia ślubna ma dwojaki charakter. Z jednej strony cechuje ją powtarzalność miejsc i sytuacji, z drugiej jednak stajemy przed ogromną nieprzewidywalnością ludzkich zachowań i emocji. To lubimy najbardziej – dodaje Sebastian Małachowski. 

Obaj zgodnie przyznają, że w fotografii ślubnej przede wszystkim nie można zapominać o swoim kliencie. Oznacza to, że nie należy realizować za wszelką cenę własnych ambicji artystycznych. Ogromnie ważne jest oczywiście wypracowanie swojego indywidualnego, fotograficznego stylu, jednak nigdy nie może on przysłaniać tego, czego oczekuje para młoda. Dlatego bardzo ważne w kontakcie z klientem są otwartość i szczerość, a także jasne komunikowanie potrzeb czy oczekiwań. 

Dla nas ogromnie ważne jest też to, żeby być w zgodzie ze sobą i cieszyć się robieniem zdjęć. Nie jest to najłatwiejszy kawałek fotograficznego chleba, ale na pewno daje niebywałą szansę na realizowanie siebie jako fotografa. No i umożliwia nieustanny kontakt z nowymi, fantastycznymi ludźmi – mówi Krzysztof Tkacz

Studio Matka

Zaufanie nie tylko do ludzi

Sebastian i Krzysztof od lat fotografują na sprzęcie Canon – w ich plecakach znajduje się EOS 5D Mark IV i EOS 6D Mark II, a także set obiektywów, od typowo ślubnych stałek EF 50mm, EF 85mm i EF 135mm, po szerokokątne zoomy EF 16-35mm czy EF 27-70mm. Po wprowadzeniu pełnoklatkowego systemu EOS R fotografowie szybko przesiedli się na aparaty systemowe, które w połączeniu z nową, jasną optyką RF dają im jeszcze więcej możliwości do tworzenia wspaniałych reportaży ślubnych.
Jasne, stałoogniskowe obiektywy o świetle f/1.2 i f/1.4 pozwalały na fotografowanie w najciemniejszych kościołach. Zmiennoogniskowe obiektywy dawały nam szansę a fotografowanie wtedy, gdy nie było czasu na zmianę szkła. W tym momencie do naszego zestawu dołączył EOS R, z obiektywem RF28 – 70 i światłem F2.  Jest to piekielnie ostry obiektyw, który przenosi świetne kolory i kontrasty – mówi Krzysztof Tkacz
Przejście na nowe konstrukcje bezlusterkowe było bardzo intuicyjne. Głównie z tego powodu, że w nowym systemie, dzięki elektronicznemu wizjerowi, widać od razu zdjęcie dokładnie takim, jakie będzie ono naprawdę, a do tego bardzo szczegółowy ekran LCD jest na tyle realistyczny, że pozwala czasem zapomnieć o kontrolowaniu drabinki ekspozycji. 
Do tej pory jej ekspozycja była dla nas punktem odniesienia, wyznacznikiem tego, jak będzie wyglądało dane zdjęcie. Teraz od razu widzimy, czy fotografia będzie jasna czy ciemna, czy udało nam się zrobić atrakcyjne zdjęcie kontrowe ze światłem bocznym lub tylnym. W codziennej pracy naprawdę jest to ogromne ułatwienie – mówi Sebastian Małachowski. – Co więcej, nowe szkła to zupełnie nowa jakość, jeśli chodzi o przenoszenie barw, kontrastów i ostrość. Więc paradoksalnie nowy system, którym chciałoby się więcej fotografować, pozwalają robić mniej zdjęć podczas zlecenia, bo są one od razu pewne, ostre i poprawnie naświetlone.

Dodatkowy osprzęt

W plecakach chłopaków znajdziemy też oczywiście dodatkowe lampy błyskowe. Ponieważ każda sala weselna czy plener są inne, dodatkowe oświetlenie pozwala lepiej zaplanować ujęcia i bardziej kontrolować warunki zastane na miejscu. Technicznie Krzysztof i Sebastian ustawiają 4 lampy bezprzewodowe połączone w systemie Canon RT, które obsługują za pomocą pilota, dzięki czemu mogą każde oświetlenie „wykreować” niemal dokładnie według swojej wizji. 
Także dodatkowe baterie są obowiązkowym wyposażeniem każdego fotografa ślubnego, a w przypadku systemów bezlusterkowych – które pobierają więcej prądu od aparatów z mechanizmem lustrzanym – zawsze warto mieć ze sobą kilka zapasowych akumulatorów. 
 – Fantastyczne jest to, że nowe bezlusterkowce mają dokładnie te same baterie, co poprzednie lustrzanki Canona. Dzięki temu nasz cały komplet dotychczasowych akumulatorów nie idzie na recykling, tylko służy nam w dalszym ciągu – zauważa Sebastian Małachowski. 
Podobnie z obiektywami, które chłopaki już dziś mają na wyposażeniu. Dzięki konwerterowi, dołączanemu do zestawu z EOS-em R, mogą oni wykorzystywać je wszystkie w miarę swoich potrzeb i pomysłów twórczych. 

Na bieżąco

Jak widać nie tylko pasja i upór determinują rozwój biznesu. Nie mniej ważne jest także ciągłe doskonalenie swych umiejętności i wykorzystywanie najnowszych zdobyczy technologicznych. Matka Studio to kolejny team, który stanowi ilustrację tezy, że nie można spocząć na laurach, jeśli chce się być najlepszym w tym, co się robi. A obaj fotografowie tacy właśnie są. Świadczy o tym nie tylko 12 lat prowadzenia działalności, ale także liczne warsztaty dla innych fotografów, które obaj prowadzili, dzieląc się swoja wiedzą i doświadczeniem z koleżankami i kolegami po fachu. 

W TORBIE FOTOGRAFA

W torbie fotografa

Canon EOS R

Pionierski, pełnoklatkowy bezlusterkowiec Canon. Ponad 30-mln matryca i najnowszy procesor DIGIC 8 o potężnej mocy obliczeniowej zamknięte w magnezowej obudowie. Reagujący w zaledwie 0,05 sekundy autofokus z rewolucyjną liczbą 5655 punktów AF oraz cicha migawka, gwarantują dyskretną pracę także w trudnym terenie, a dzięki 10-bitowemu obrazowi 4K w profilu C-Log aparat sprawdzi się nawet przy dużych produkcjach filmowych. EOS R posiada nowoczesne, dedykowane obiektywy z bagnetem RF. Bezstratna pod kątem jakości współpraca możliwa jest również z obiektywami serii EF i EF-S. Wystarczy zastosować opcjonalny adapter.

Canon EOS 5D Mark IV

Sercem aparatu jest matryca pełnoklatkowa o rozdzielczości 30 mln pikseli, co w połączeniu z zaawansowanym procesorem obrazu pozwala osiągnąć wyjątkową szczegółowość detali oraz ogromny zakres czułości (100-32000 ISO).

RF 28-70mm F2L USM

Zmiennoogniskowy obiektyw zaprojektowany specjalnie do współpracy z systemem EOS R. Wyznacza nowe standardy jakości optycznej i szybkości pracy, zapewniając obraz o nadzwyczajnej rozdzielczości i plastyce nawet przy całkowitym otwarciu przysłony. Obiektyw oferuje nadzwyczajną jakość obrazu i bardzo dużą ostrość przy niskim poziomie zniekształceń i aberracji. Wyposażony jest dodatkowo w konfigurowalny pierścień regulacji, który pozwala na szybkie dostosowywanie kluczowych parametrów, w tym przysłony, czasu naświetlania, czułości ISO i korekty ekspozycji.

EF 16-35mm f/2.8L II USM

Jasny, super-szerokokątny obiektyw o zmiennej ogniskowej zapewniający świetne parametry w całym zakresie zbliżenia. Stała przysłona f/2.8 sprawia, że jest to idealny obiektyw dla osób często fotografujących w warunkach słabego oświetlenia. Poza fotografowaniem szerokich planów na zewnątrz, obiektyw idealnie będzie nadawał się do robienia zdjęć w małych pomieszczeniach. Wyposażenie w technologię USM (Ultra Sonic Motor) sprawia, że wibracje ultradźwiękowe wprawiają silnik AF w ruch, a ten zapewnia szybką i bezgłośną pracę obiektywu. W obiektywie zastosowano trzy elementy asferyczne zapewniające ostrość i wyrazistość na całej powierzchni kadru i w całym zakresie ogniskowej. Dwa elementy UD praktycznie eliminują aberracje chromatyczne. Minimalna odległość ostrzenia wynosi zaledwie 0,28 m.

EF 35mm f/1.4L II USM

Prawdziwy klasyk we współczesnej odsłonie: standardowy obiektyw szerokokątny uwielbiany przez fotoreporterów i reportażystów za naturalną perspektywę, dobre rezultaty podczas fotografowania przy słabym oświetleniu oraz doskonałe parametry optyczne. Optyka o bardzo niskiej dyspersji (UD) oraz dwa elementy asferyczne zapewniają niesamowitą ostrość całego kadru, nawet przy dużym otworze przysłony. Powłoka SWC (Subwavelength Structure Coating) zwiększa kontrast oraz chroni przed efektami flary i ghostingu podczas fotografowania pod światło.


Bądź na bieżąco

Zapisz się do Newslettera

SUBSKRYBUJ