1. Nowoczesne plotery wydrukują Ci podłogę albo ozdobią ścianę
Fototapety można spotkać na rynku od co najmniej kilkunastu lat. Jednak dopiero niedawno rozwój technologii doprowadził do sytuacji, w której drukowane tapety cechują się wyjątkową wytrzymałością. – Jak dowiodły liczne testy, dzisiejsze fototapety można czyścić nawet silnym detergentem. Prędzej podda się podłoże niż sam nadruk – zapewnia Rafał Osiekowicz, ekspert od druku wielkoformatowego w Canon Polska.
Dzięki temu znacząco powiększyły się możliwości ozdobienia wnętrza domu, biura, sklepu czy kawiarni. W niektórych sytuacjach wykorzystuje się nawet drukowane podłogi, imitujące parkiet czy gres, a przecież o wiele tańsze i prostsze w codziennym użyciu od wspomnianych materiałów. Co więcej, jak przekonuje Rafał Osiekowicz, coraz częściej zdarzają się nawet przypadki... obklejenia tapetami wnętrza kabiny prysznicowej!
Wyjaśnijmy kilka szczegółów technicznych. Za nagły wzrost popularności i możliwości produkcji drukowanych tapet odpowiada nowatorska technologia druku UVgel. Jak sama nazwa wskazuje, jest to technika wykorzystująca atrament żelowy, utrwalany w świetle UV. Aby nośnik wysechł, nie trzeba korzystać z wysokiej temperatury, dzięki czemu podłoże zachowuje swoje właściwości - nie deformuje się ani nie zmienia pod względem kolorystycznym.
Producent technologii UVgel, Canon, zaprasza do odsłuchania specjalnego podcastu poświęconego temu zagadnieniu. Osoby zainteresowane tematem wystroju wnętrz mogą wysłuchać rozmowy eksportów od dekoracji wnętrz i dowiedzieć się, jakie są aktualne trendy i jak w praktyce wydrukować własne cztery kąty: https://www.canon.pl/business/insights/articles/trendy-w-aranzacji-wnetrz/
2. Można dziś zadrukować niemal dowolny materiał
Ale tapety to dopiero początek możliwości, jakie tworzą się w świecie druku pod kątem ozdobienia wnętrz. – Dzięki temu, że nowoczesne plotery coraz lepiej radzą sobie z obsługą różnych nośników, można zaplanować wystrój pomieszczenia z wykorzystaniem elegancko zadrukowanego szkła czy drewna. W naszej codziennej pracy obserwujemy coraz bardziej fantazyjne formy, jakie klienci z całej Polski instalują w swoich mieszkaniach i biurach. Rodzaj podłoża nie jest już dziś problemem – twierdzi Rafał Osiekowicz.
3. Na rynek wkraczają personalizowane książki
Wracając jednak do bardziej codziennych zastosowań: druk książek od lat stanowi podstawę dla branży poligraficznej. Już niedługo i w tym aspekcie możemy doświadczyć prawdziwej rewolucji. – Coraz więcej mówi się o tak zwanym druku na żądanie (print-on-demand) w kontekście literatury, czasopism czy katalogów – mówi Michał Młynarczyk, specjalista od druku produkcyjnego w małym formacie. – To oznacza, że sami będziemy mogli wybrać, jakie treści będziemy chcieli zawrzeć w książce. „Pan Tadeusz” w całości po wietnamsku? A może „Pan Tadeusz” z wydrukowaną na pierwszej stronie dedykacją i tylko wybranymi fragmentami? To wszystko będzie powszechnie możliwe – dodaje ekspert.
Co więcej, w ten sposób spersonalizowana książka już wkrótce może kosztować nie więcej niż klasyczne jej wydanie, drukowane w tysiącach egzemplarzy. Wszystko dzięki rozwojowi cyfrowego druku produkcyjnego. – W tym kontekście ostatnie 20 lat przyniosło nam całkowitą zmianę. Jeszcze dwie dekady temu większość książek i gazet drukowanych było metodami offsetowymi, czyli z użyciem fizycznej matrycy. Jedna nieszczęśliwa literówka mogła wysłać cały nakład na przemiał – wspomina Michał Młynarczyk.
A dziś? Maszyny stały się oszczędne i elastyczne. Efekty tej technicznej rewolucji widać od paru lat w księgarniach – na półkach pojawia się coraz więcej tytułów, choćby w niewielkich nakładach.
4. Dzisiejsze drukarki mieszczą się nawet... w kieszeni
Myliłby się ten, kto wiązałby rozwój druku wyłącznie z rozwiązaniami dla profesjonalistów. W świecie, gdzie komunikacja obrazem odgrywa coraz większe znaczenie, nie tylko robienie zdjęć powinno być intuicyjne i łatwo dostępne, ale także ich wydruk. Dlatego na rynku można znaleźć kieszonkowe drukarki fotograficzne. Niektóre z nich, na przykład modele z popularnej serii SelphySquare albo Zoemini, nie wymagają użycia oddzielnego atramentu, a rozmiarami przypominają smartfon.
Główne zalety? Możliwość błyskawicznego wydrukowania każdego zdjęcia w dowolnym miejscu i sytuacji. I jak przekonuje producent, w przypadku drukarek z serii SelphySquare, trwałość odbitek w rodzinnym albumie to aż sto lat!
To tylko niektóre osiągnięcia współczesnej technologii drukarskiej. Jedno jest pewne - jeśli technologia nadal będzie rozwijać się w tak oszałamiającym tempie, za 10 lat Międzynarodowy Dzień Druku będziemy świętować w zupełnie inny sposób.