Canon Selphy CP1300 - recenzja Artura Wyrzykowskiego
W domach standardem stały się drukarki atramentowe, a w biurach – drukarki laserowe. Istnieje jeszcze trzecia technika druku, która jest optymalna do druku zdjęć, a pozwala tworzyć niewielkie, wręcz przenośne urządzenia. Canon od lat stosuje to rozwiązanie w linii drukarek SELPHY – do sprzedaży trafił właśnie najnowszy model CP1300.
Termosublimacja
Zapewne wiele osób z lekcji fizyki pamięta, że sublimacja jest bezpośrednim przejściem ze stanu stałego w stan gazowy, z pominięciem fazy ciekłej. To tak, jakby lód zamienić od razu w parę wodną, z pominięciem procesu topnienia. Sublimacja stosowana w drukarkach działa dokładnie w taki sposób, tyle że materiałem poddawanym „odparowaniu” jest stały atrament, naniesiony na cienką warstwę folii. Pod wpływem temperatury (stąd nazwa termosublimacja) zostaje on oderwany od folii i przeniesiony na papier. W trzech cyklach drukowania, na nośnik są nanoszone trzy kolory składowe CMY. Może być stosowana czwarta, przeźroczysta warstwa ochronna.
Model SELPHY CP1300 działa dokładnie w taki sam sposób. Materiał eksploatacyjny jest dostarczany w postaci zestawów specjalnego papieru formatu 10 x 15 cm, w paczkach po 36 lub 108 arkuszy, a także hurtowo po 1080 arkuszy. Wraz z papierem dostarczane są kasety z barwnikiem – każda na 36 zdjęć. W każdej paczce znajduje się taka liczba kaset, by wystarczyła do druku określonej liczby zdjęć.
Oprócz standardowego formatu pocztówek, drukarka obsługuje także mniejsze formaty. To papier i naklejki wielkości karty kredytowej 86 x 54 mm, a także naklejki 50 x 50 mm oraz 22 x 17,3 mm. Te materiały są dostarczane w kompletach po 18 lub 36 sztuk.
Jakość i szybkość druku
Barwnik w stanie gazowym nie jest tak precyzyjnym obiektem, jak kropla atramentu czy wiązka lasera. Dlatego na drukarkach termosublimacyjnych nie da się osiągnąć tak wysokiej rozdzielczości jak w urządzeniach innego typu – zwykle jest to 300 dpi. Jednak to, co mogłoby wydawać się wadą technologii, zostało wykorzystane jako jej mocna strona – zdjęcia drukowane na urządzeniach tego typu nie mają rastra charakterystycznego dla urządzeń atramentowych czy laserowych – nie dostrzeże się go nawet pod bardzo mocnym szkłem powiększającym.
Tak naprawdę, jedynym minusem techniki termosublimacyjnej jest to, czego na pierwszy rzut oka nie widać – trochę mniej nasycone barwy niż na zdjęciach z drukarki atramentowej (na papierze fotograficznym). Zmierzony za pomocą kolorymetru błąd odwzorowania barw (delta E 2000) też jest nieco większy i wynosi 16,2 pkt (zamiast 10-12 pkt).
Szybkość pracy drukarki jest zadowalająca i praktycznie nie zależy od drukowanych zdjęć. W przypadku zdjęć z pamięci flash druk pojedynczego zdjęcia trwa około 65 sekund (dla formatu 10 x 15), podczas druku ze smartfona może być to kilka sekund więcej. Ale czas ten się nie dłuży, bo sam proces powstawania zdjęcia wygląda całkiem efektownie – szczególnie dla osób, które nie widziały składania kolorów z trzech barw podstawowych.
Wyposażenie
Drukarki termosublimacyjne bardzo dobrze drukują zdjęcia, a przy tym są małe i energooszczędne. Canon SELPHY CP1300 jest tego najlepszym przykładem, a dodatkowym atutem jest duża uniwersalność drukarki. Urządzenie ma czytnik kart SD i port USB do podłączenia zewnętrznej pamięci. Jest również interfejs Wi-Fi , który może służyć do podłączenia drukarki do domowej sieci, jak również bezpośredniej łączności ze smartfonem czy tabletem. Drukarka ma również port USB do połączenia z komputerem.
Standardowo SELPHY CP1300 jest zasilana z sieci, ale można zamówić opcjonalny akumulator wystarczający na około 54 zdjęć. Canon oferuje również takie akcesoria jak torba do transportu drukarki oraz torba do drukowania w podróży. Elementy te sprawiają, że drukarkę można używać w domu, zakładzie fotograficznym, ale również podczas rodzinnego spotkania w plenerze albo w niemal dowolnym środku transportu.
Możliwości i obsługa
SELPHY CP1300 ma jasny, uchylny ekran 3,2” oraz zestaw przycisków umożliwiający skorzystanie ze wszystkich funkcji. Nie ma polskiego menu, ale podczas podstawowego druku zdjęć wystarczyłoby nawet chińskie, a bardziej zaawansowane funkcje każdy opanuje po angielsku.
Główna funkcjonalność to przeglądanie zdjęć znajdujących się na pamięci flash (strzałkami lewo-prawo), a także ustawienie liczby kopii każdego zdjęcia (strzałki góra-dół). Przycisk z symbolem drukarki uruchamia drukowanie. Prościej się nie da.
Jednak „po drodze” można nacisnąć przycisk Menu, który daje dodatkowe opcje. Na etapie przeglądania zdjęć pozwala zaznaczyć wszystkie do druku (po jednej kopii), posortować według dat, a także kadrować i obracać zdjęcia. Natomiast na etapie podglądu umożliwia skorygować jasność, kolory, usunąć efekt czerwonych oczu, wygładzić skórę, ustawić druk czarno-biały czy efekt sepii.
Ciekawe możliwości daje wykorzystanie przezroczystej warstwy ochronnej, dzięki której błyszczące zdjęcie można zamienić w matowe (trzy wzory pokrycia powierzchni). Na tej warstwie może być również naniesiony numer pliku oraz data wykonania zdjęcia – informacje te są niewidoczne na pierwszy rzut oka, a jedynie pod światło. To ciekawy efekt, którego nie da się zrealizować w technice laserowej i atramentowej, a prawdopodobnie również w żadnym fotolabie.
W najprostszym trybie pracy SELPHY CP1300 drukuje jedno zdjęcie na arkusz. Ale jest kilka innych, ciekawych opcji: układ dwóch, czterech lub ośmiu zdjęć na arkuszu, druk indeksu zdjęć (30 zdjęć na kartce), a także druk zdjęć do legitymacji (kilka lub kilkanaście takich samych zdjęć na jednym wydruku – zależnie od ich rozmiaru). Druk z aparatów cyfrowych ułatwi wsparcie dla DPOF (Digital Print Order Format). Wystarczy w aparacie oznaczyć zdjęcia do wydrukowania i przełożyć kartę do drukarki – odczyta ona listę zdjęć i wydrukuje te oznaczone. Z kolei funkcją bardziej „rozrywkową” jest Shuffle Print, która pozwala wydrukować z pamięci flash lub kilku podłączonych urządzeń mobilnych zestaw dowolnie wybranych 8 lub 20 zdjęć na jednym arkuszu – to świetna pamiątka z imprezy!
Z peceta i smartfona
Skoro mowa o smartfonach, nie można pominąć faktu, że drukarka SELPHY CP1300 jest zgodna z aplikacją mobilną Canon PRINT. Komunikacja jest możliwa na dwa sposoby: przez domową lub firmową sieć Wi-Fi, a także z trybie Wi-Fi Direct. Niestety, w samej aplikacji da się wykorzystać jedynie ułamek możliwości drukarki – jedyne opcje to liczba kopii zdjęcia oraz druk z ramką lub bez niej. Niektóre opcje (kolory, wykończenie) zostaną wykorzystane w taki sposób, jak zostały ustawione w drukarce. Inne ustawienia (np. układ 2 zdjęcia na arkusz czy druk daty) nie zostaną uwzględnione.
W przypadku druku z poziomu Windows również dostępne są dwie metody połączenia – przez sieć (instalator sam wykrywa drukarkę), a także przez USB. I również w tym przypadku jedyną opcją jest druk z obramowaniem lub bez niego – pozostałe ustawienia zostają przejęte z konfiguracji drukarki lub pominięte. Dlatego lepiej drukować, korzystając bezpośrednio z panelu operacyjnego urządzenia – daje na zdecydowanie największą kontrolę nad wydrukami.
Autor recenzji: Artur Wyrzykowski
Od 30 lat miłośnik elektroniki i wszystkiego co związane z prądem. Wieloletni pracownik i współpracownik czasopism komputerowych i serwisów o tej tematyce (m.in. PC Format, Next, PCLab.pl, PCkurier, Enter), w których znęcał się nad setkami komputerów, urządzeń peryferyjnych, akcesoriów, gadżetów i nie tylko. Prywatnie wielbiciel niemal wszystkich gatunków muzyki.